Wszystko co rośnie w czerwcu musi ze sobą współgrać. Taką teorię wysnułam i akurat w tej sałatce to na prawdę działa 😉 Dlatego wymyśliłam właśnie ten przepis: sałatka z bobem i czereśniami. Wiem brzmi dziwnie, ale swoim pysznym smakiem zaskakuje.
Czereśnie przez ten nasz, w ostatnim czasie, afrykański klimat są niesamowicie słodkie. Potrafię kupić 5 kg z myślą, że je przerobię na dżem. Jednak nigdy mi się to nie udało. Siedzę obgryzam i co najwyżej zrobię z nich sałatkę jak dziś.
Wracając do bobu. Bób to typowo czerwcowa roślina. Sądzę, że w czerwcu w ¼ składamy się właśnie z bobu, w związku z tym ile go zjadamy. Resztę to oczywiście truskawki, szparagi i właśnie czereśnie.
Bób to także nasiona roślin strączkowych, więc tym bardziej zachęcam do jego jedzenia jako źródło roślinnego białka.
Zobacz także: Nasiona roślin strączkowych – teoria i instrukcja obsługi
Sałatka z bobem i czereśniami
Składniki na 1 porcję:
- 1 łyżka oleju rzepakowego,
- 1 łyżka octu balsamicznego,
- 1/4 kostki (50 g) sera feta,
- 1 mała (80 g) kalarepa,
- 3 garście (160 g) czereśni,
- 3 garście (240 g ) bobu.
Przygotowanie:
- Na początek bób wrzucić do wrzącej wody z dodatkiem cukru i soli.
- Gotować do miękkości, około 7-10 minut. Następnie umyć czereśnie i przepołowić.
- Kalarepę obrać i pokroić w kostkę razem z fetą. Bób, czereśnie, fetę , listki bazylii oraz kalarepę wymieszać ze sobą.
- Polać olejem i octem balsamicznym.
- Na koniec przyprawić do smaku solą i pieprzem.
Wyświetl ten post na Instagramie.
1 zawiera zawiera ok.:
487 kcal
28,9 g białka
19,7 g tłuszczu
64,4 g węglowodanów
Smacznego!