Śledzie z pieczonym burakiem są u mnie na stole nie tylko w święta, ale w ciągu roku również. Po prostu uwielbiam pieczone buraki. Cenię je za smak oraz za to, że po upieczeniu można je około 10-14 dni przechowywać w lodówce. W związku z tym raz w miesiącu kupuję zapas buraków i piekę je w 200 st. C przez 1,5 godziny. Następnie przechowuję je w dolnej szufladzie lodówki. Zazwyczaj kroję je w plasterki i kładę na kanapki z hummusem lub serem kozim oraz dodaję do sałatek. Bardzo dobrze komponują się z serem fetą i rukolą.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Katarzyna Skórska | Dietetyk (@skorskadietetyk)
Nie byłabym sobą, gdybym w tym miejscu nie próbowała zdementować jakiś mitów. Buraki, nie wiadomo dlaczego zostały w Internecie uznane za remedium na anemię. Niestety muszę Cię zaskoczyć. Spożywanie buraków nie zwiększy znacząco zawartości żelaza w Twoim organizmie. Nie oznacza to jednak, że nie są one zdrowe. Buraki mają działanie krwiotwórcze oraz ze względu na zawarty w nich azot mogą wpływać na obniżenie ciśnienia tętniczego krwi. Dla przykładu: buraki zawierają w 100 g 1,7 mg żelaza. W celu spełnienia normy na żelazo w diecie kobiety, musiałaby ona codziennie zjadać 21 kg buraka lub wypijać 26 l soku z buraka. Powodzenia!
Wracając do przepisu na śledzie z pieczonymi burakami nie mogę, nie wspomnieć o bardzo ważnym tutaj ogórku kiszonym. Nadaje on lekko kwaśny smak, a jabłko równoważy smaki, nadając lekkiej słodyczy.
Co moim zdaniem najważniejsze, śledzie po przygotowaniu muszą postać chociaż godzinę w lodówce. Smaki muszą się dobrze „przegryźć”, więc dopiero po tym czasie przypraw je solą i pieprzem.
1 porcja zawiera ok.:
326 kcal
35,3 g białka
17,6 g tłuszczu
19,4 g węglowodanów
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Katarzyna Skórska | Dietetyk kliniczny on-line (@skorskadietetyk)